2.0 Winny...


11 lipca 2020, 19:25

Podsumowanie tygodnia.:

Poniedziałek 6 kwietnia 2020. 141 dni od rozpoczęcia pandemii:

Utrata części rodziny wcale nie musi być spowodowana chorobą 🤑🤫🤐😢😐😢😥😢😥

Szwagier mnie zajebał. Chociaż nie zawsze to szwagier jest tą częścią rodziny która sprawia że tracimy wiarę w całą rodzinę i stwierdzamy że jesteśmy sami na tym padole. 

Je**na cząstka mnie poszła się j*bac :/. Traciłem ją już od dawna ale niestety w tym tygodniu zanikła.

 

A tak przy okazji Pozdrawiam Cię Jarku. Mam nadzieję że kiedyś przeczytasz tą wiadomość i dotrze do Ciebie jak wielkim stałeś się ch**em.

Miałem Cię przez jakiś czas za gościa mądrego - myślącego głównie świadomie a Ty k***a nigdy w ten sposób nie pomyślałeś. Zawsze jak idiota kryłem Cię do końca mimo wszystko i wiedziałem że w razie czego mogę na Ciebie liczyć. Tak bardzo się kurwa co do Ciebie pomyliłem.

Sam fakt tego że zacząłem palić zioło sprawił że odwróciłeś się Ty głupi ch**ju. Kasa tak bardzo popierdoliła Ci w głowie że bałeś się chociażby zapytać czy możesz kilka tysięcy pożyczyć. Strach... No i hazard Ci się spodobał...

Tysiąc który Ci pożyczyłem wtedy gdy zapytałeś okazał się później być piątym. Mocno je*nął mną ten fakt kiedy chciałem swoje pieniądze a okazało się że wcale nie znajdują się na Twoim koncie. Potem był problem z tym żebym je odzyskał mimo Twoich słów że możesz mi je przelać w każdej chwili 😅 I k**wa w tym wszystkim potrafiłeś mieć do mnie pretensje ze niby jakąś kasę ukradłem Ci z konta? 20 £? 😂 60£?, 😥😢

Nawet k**wa nie chciało Ci się dobrze doczytać tego co się dzieje na Twoim koncie a zamiast tego lepiej było z góry założyć że to ja coś spi***oliłm bo jaram i zwalić na mnie całą winę... Naucz się czytać... Bo chuja z tego że jesteś je**nym magistrem po 30 ukończonych kierunkach jak ku**a czytać nie umiesz... 

 

Najlepiej zrzucić własne winy na kogoś innego zamiast przyjąć do wiadomości fakt że samemu się coś źle zrobiło. Nawet nie chciałeś o tym słyszeć mimo iż wielokrotnie zaczynałem od nowa ten sam temat. Samo to że narzucałem tezę w której to Ty popełniłeś błąd było dla Ciebie niewybaczalne i niewytłumaczalne... A potem pretensje nawet o to że źle wyjaśniałem miałeś... Bujaj się i chcę żebyś wiedział że nie zawsze "sorry" rozwiązuje każdy problem"...

 

 W razie czego metaforycznie pisze. Żeby sobie ktoś nie pomyślał że jest inaczej 🤣

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz